Mieszkańcy naszej gminy zaopatrywani są w wodę pozyskiwaną z ujęć głębinowych. W naturalnych wodach głębinowych zawsze znajdują się składniki mineralne. W zależności od jej przeznaczenia są zaletą lub wadą. W wodach mineralnych czy leczniczych wysoki stopień mineralizacji jest cechą pożądaną.

W gospodarstwie domowym zawartość pewnych związków mineralnych utrudnia pracę wielu urządzeń, często doprowadzając do ich awarii. Jedną z cech, jaką mieszkańcy wymieniają najczęściej określając naszą wodę jest stwierdzenie „woda jest twarda”.

I tu kilka słów na temat tego, czym jest twardość wody:

• Twardością wody nazywamy obecność rozpuszczonych w niej soli wapnia, magnezu i innych metali, które po przegotowaniu wody wytrącają się w postaci osadów, tworząc kamień kotłowy znany nam z czajników i innych urządzeń grzejących wodę. Proces ten spowodowany jest obecnością w wodzie kwaśnych wodorowęglanów wapnia i magnezu.
• Ze względu na stabilność soli wapnia, magnezu i innych metali, rozróżniamy twardość nietrwałą (węglanową, przemijającą) oraz twardość trwałą (niewęglanową), za którą odpowiadają siarczany, azotany oraz chlorki wapnia i magnezu, które pozostają w wodzie także po jej przegotowaniu. Suma  obu tych twardości to twardość ogólna.
• Według rozporządzenia Ministra Zdrowia z 2007 r. twardość wody przeznaczonej do picia powinna zawierać się w przedziale od 60 do 500 mgCaCO3/l wody.

      Dla porównania podaję parametry twardości wody z ujęć gminnych:

• Ujęcie Brzeziny – 380 m CaCO3/l
• Ujęcie Bilcza – 267 mg CaCO3/l
• Ujęcie Dębska Wola – 248 mg CaCO3/l

Znając już twardość wody w naszych kranach spróbujmy przeanalizować jaki wpływ ma jej spożywanie na nasz organizm i nasze sprzęty AGD.

Do prawidłowego funkcjonowania organizm człowieka potrzebuje zarówno wody, jak i rozpuszczonych w niej składników mineralnych. Około 90% substancji rozpuszczonych w wodzie to tzw. makroskładniki: wodorowęglany, siarczany, chlorki, sód, potas, wapń i magnez. Elementy te mają ogromne znaczenie dla zdrowia człowieka, są niezbędne do przesyłania impulsów nerwowych, skurczu mięśni, utrzymania równowagi kwasowo – zasadowej, a ponadto organizm wykorzystuje je do wytwarzania hormonów, enzymów czy struktur kostnych, jak szkielet czy zęby. Niedobory tych składników prowadzą do osłabienia organizmu, spadku ciśnienia krwi, zmęczenia, nerwowości, skurczów, osteoporozy, anemii.

Wprawdzie podstawowym źródłem tych maro i mikroelementów jest pożywienie, jednak forma jonowa, w jakiej występują w wodzie sprawia, że organizm ludzki przyswaja je w znacznie większym stopniu niż z żywności. Przykładem jest magnez, który z wody wchłaniany jest 30 razy skuteczniej niż z żywności.

W ostatnim czasie spotykamy się z propagowaniem picia wody „prosto z kranu”. Ja proponuję nie „psujmy” jej stosowaniem filtrów. Osoby pijące wyłącznie bardzo miękką wodę narażają się na zaburzenia równowagi elektrolitycznej i są bardziej podatne na choroby serca. Picie wody twardej, zawierającej wiele składników mineralnych jest niezmiernie korzystne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu.

Odwrotnie jest z wpływem twardej wody na sprzęt AGD. Obecne w wodzie wodorowęglany rozpadają się w temperaturze powyżej 37 C i jako strącony osad przyczepiają się do ścianek rur i elementów grzejnych, zmniejszając ich przepustowość. Prowadzi to do pogorszenia przewodnictwa cieplnego, a w efekcie zwiększenia zużycia energii. Używanie wody twardej do mycia czy prania powoduje też zwiększenie zużycia środków myjąco-piorących.

Reasumując najlepsza do spożycia jest woda twarda. Natura podarowała nam coś bardzo cennego, wykorzystajmy więc okazję, a jeżeli stosujemy filtry zmiękczające, to tylko bezpośrednio przed zmywarkami, pralkami, czy w miejscach napełniania instalacji CO.